Poławiacz | John Langan

"(...) żadna siła na ziemi  ani pod nią  nie zaciągnie mnie
z powrotem w góry Catskill, nad Potok Holendra, w miejsce nazwane
Der Platz des Fischers przez człowieka, którego trzeba było posłuchać.
Jeśli dobrze się przypatrzycie, znajdziecie ten potok na mapie."


"On też jest Poławiaczem". Jesteście gotowi na prawdziwie horrorową, mroczną historię? Opowie Wam ją Abe, a ja będę przyglądać się z oddali, jak coraz szerzej otwierają Wam się oczy, jak nasłuchujecie szumu rzeki i... dźwięku kołowrotka. Sama byłam zarówno zafascynowana, co zdumiona tym, w jaką niepokojącą historię wdepnęłam. Nie spodziewałam się, że Poławiacz będzie taki klimatyczny i tajemniczy, przesycony misternie stopniowaną grozą. Miałam zupełnie błędne wyobrażenie o książce Johna Langana. Kto by pomyślał, że powieść o wędkarzach, w której dialogów jest jak na lekarstwo, a na pierwszy plan wysuwają się dramaty bohaterów, może być jakkolwiek interesująca, a co dopiero... straszna. A jednak jest strasznie. Poławiacz ocieka mulistą wodą i mrozi ponurą atmosferą. Do tego ta opowieść, którą nasi bohaterowie usłyszeli pewnego deszczowego poranka w knajpie "U Hermana"... Nie powinni wybierać się nad ten zniesławiony potok. Naprawdę nie powinni.
 
Po śmierci żony Abe znajduje pocieszenie w wędkarstwie. Pewnego razu postanawia zaproponować wspólne wędkowanie koledze z pracy, Danowi, który niedawno stracił w wypadku swoją rodzinę. Mężczyźni nie rozmawiają wiele, jednak zdają się akceptować swoje towarzystwo, a przy tym odwiedzają coraz to nowe łowiska. Pewnego razu Dan proponuje Abe'owi wypad nad tajemniczy Potok Holendra, przed którym przestrzega ich pracownik przydrożnego baru.

Nieco senna, momentami odrealniona atmosfera Poławiacza miesza się z pewną powściągliwością wypowiedzi głównego bohatera. Typowo męski, chłodny ton, unikanie głębszych wynurzeń, a przy tym ogrom straty, który prowadzi do drastycznych rozwiązań. Poławiacz Johna Langana to przemyślany, dobrze skonstruowany horror godny klasyki gatunku. Dużą zaletą powieści jest rozległa historia, którą przedstawia bohaterom Howard — to dopiero prawdziwa opowieść grozy! Chociaż mi najbardziej podobały się te właściwe wydarzenia, ta wszechobecna aura niepokoju i poczucie, że coś czyha w zaroślach, coś, co tylko żeruje na ludzkim nieszczęściu.

***
Langan John, Poławiacz, tłum. Tomasz Chyrzyński, Wydawnictwo Vesper, Czerwonak 2022, s. 341.

Zajrzyj również tu:

0 komentarze