Nomadland. W drodze za pracą | Jessica Bruder
"Ludzie, którzy nigdy nie przypuszczali,
że zostaną nomadami, wyruszają w drogę."
że zostaną nomadami, wyruszają w drogę."
"Łączy ich zaraźliwe przeczucie, że wokół dzieje się historia". "Starają się przetrwać w Ameryce". Nie lubią, jak mówi się o nich bezdomni. Są bezmiejscowi. Porzucają dotychczasowe życie i niewdzięczne decyzje, czy najpierw opłacić rachunek za prąd, czy wykupić leki. Pakują się do kampera i wyruszają w drogę. A droga rodzi nadzieję. Jessica Bruder, autorka fascynującego reportażu Nomadland, pisze o nich: "wagabundzi, włóczykije, wędrowni pracownicy, niespokojne duchy", podkreślając, że choć tacy ludzie istnieli zawsze, to w pewnym momencie szczególnie wpletli się w amerykański krajobraz. Nocują na parkingach hipermarketów, postojach dla ciężarówek, zaprzyjaźniają się na zlotach Rubber Tramp Rendezvous, tworząc specyficzne, niemal rodzinne więzi. Łączą ich podobny sposób życia, podobne doświadczenia, często również wiek, bo w drogę busem, który pomieści cały ich dobytek, wyruszają głównie osoby w wieku okołoemerytalnym, zdając sobie sprawę, że tylko w ten sposób mogą liczyć na godną przyszłość. I mimo że podupadają na zdrowiu przy pracy w Amazonie, na kempingach, przy sezonowych zbiorach buraka cukrowego, czy innych dorywczych pracach za niskie stawki — czują się wolni jak nigdy dotąd.
Jessica Bruder w niesamowity sposób opisała zjawisko, które dotknęło wielu Amerykanów klasy średniej, zwłaszcza po kryzysie w 2008 roku. Nomadland to historie seniorów (ale nie tylko!), którzy — głównie z powodów finansowych — zdecydowali się na życie w drodze. Jednak szczególną bohaterką reportażu jest Linda May. Autorka na jej przykładzie prowadzi czytelnika od momentu decyzji o zakupie kampera, prace, jakich podejmowała się Linda, przyjaźnie, jakie zawierała oraz źródła, z których czerpała wiedzę o życiu nomada — po wielkie marzenie Lindy, jej własny earthship, czyli recyklingowy, samowystarczalny dom, w którym będzie mogła przeżyć jesień swojego życia. Nomadland to również plejada wielu innych ciekawych postaci, opisy wydarzeń i miejsc bliskich sercom amerykańskich nomadów, jak i prawdziwy obraz pracy w Amazonie, w ramach tzw. programu CamperForce.
Ten niezwykle ciekawy, porywający i piękny literacko reportaż zwieńczony zostaje wisienką na torcie. Jessica Bruder, aby jak najlepiej oddać klimat życia nomadów, sama kupuje kampera, uczy się go prowadzić i w nim nocuje (a nie było to dla niej proste doświadczenie), podejmuje się pracy m.in. w Amazonie, czy uczestniczy w zlotach. Jej prawdziwe zaangażowanie, przyjaźń z Lindą, jak i wzruszające ostatnie strony książki sprawiają, że Nomadland i dla mnie stał się czymś więcej niż tylko porządnie skrojonym reportażem. To pozycja, którą warto... przeżyć. Bardzo amerykańska, momentami przygnębiająca, ale i wspaniale marzycielska.
***
Bruder Jessica, Nomadland. W drodze za pracą, tłum. Martyna Tomczak, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020, s. 280.
Jessica Bruder w niesamowity sposób opisała zjawisko, które dotknęło wielu Amerykanów klasy średniej, zwłaszcza po kryzysie w 2008 roku. Nomadland to historie seniorów (ale nie tylko!), którzy — głównie z powodów finansowych — zdecydowali się na życie w drodze. Jednak szczególną bohaterką reportażu jest Linda May. Autorka na jej przykładzie prowadzi czytelnika od momentu decyzji o zakupie kampera, prace, jakich podejmowała się Linda, przyjaźnie, jakie zawierała oraz źródła, z których czerpała wiedzę o życiu nomada — po wielkie marzenie Lindy, jej własny earthship, czyli recyklingowy, samowystarczalny dom, w którym będzie mogła przeżyć jesień swojego życia. Nomadland to również plejada wielu innych ciekawych postaci, opisy wydarzeń i miejsc bliskich sercom amerykańskich nomadów, jak i prawdziwy obraz pracy w Amazonie, w ramach tzw. programu CamperForce.
Ten niezwykle ciekawy, porywający i piękny literacko reportaż zwieńczony zostaje wisienką na torcie. Jessica Bruder, aby jak najlepiej oddać klimat życia nomadów, sama kupuje kampera, uczy się go prowadzić i w nim nocuje (a nie było to dla niej proste doświadczenie), podejmuje się pracy m.in. w Amazonie, czy uczestniczy w zlotach. Jej prawdziwe zaangażowanie, przyjaźń z Lindą, jak i wzruszające ostatnie strony książki sprawiają, że Nomadland i dla mnie stał się czymś więcej niż tylko porządnie skrojonym reportażem. To pozycja, którą warto... przeżyć. Bardzo amerykańska, momentami przygnębiająca, ale i wspaniale marzycielska.
***
0 komentarze