Gdzie jest moja córka? | Iwona Chmielewska
Jak ślimak do swojej muszli.
Wtedy trudno mi ją znaleźć."
Nitki i gałganki. Biała organza. Lewa strona rzeczy. Ścieg, który okrąża różne kształty, by... trafić prosto w serce. To już kolejny picturebook Iwony Chmielewskiej, który przypomina ręczną robótkę; niesamowity patchwork zamknięty w książce. Tym razem jednak widzimy również jego drugą, niewyraźną stronę. Tę niedoskonałą i intymniejszą. Coś, czego na ogół już się nie ogląda, a najpewniej — nie eksponuje. Lewa strona. Ale i na tej lewej stronie autorka doszywa jakieś kształty. Wielowymiarowość i prostota. Czułość wypływająca spod palców. Czułość w tekście.
Gdzie jest moja córka? to poruszająca opowieść matki o córce. Pełna kontrastów, ale i podziwu. Podszyta zrozumieniem i miłością. "Moja córka jest spokojna jak królik, ale czasem jest gwałtowna jak krokodyl". Pełna akceptacji, jaką tylko matka może dać własnemu dziecku. Jednak kiedy już poznamy tę — zdawałoby się — prawą stronę dziewczęcego świata ukazanego oczami matki, okazuje się, że być może cały czas patrzyliśmy na... rewers? A może tak naprawdę mylą nam się strony. Zawsze, kiedy oceniamy ludzi po pozorach, po wyglądzie, po pierwszym wrażeniu. Zakończenie książki zaskakuje, chociaż raczej głównie wzrusza. Jest tak niespodziewane, że wrażliwszymi odbiorcami może lekko wstrząsnąć. Czy inaczej patrzylibyśmy na całą historię, gdybyśmy je znali?
Obejrzyjcie dokładnie każdą stronę i jej rewers. Tam kryją się drugie znaczenia, te same kształty, a inne obrazy. Nie do końca wiadomo, która ze stron jest ważniejsza — najpewniej jednak obie. Autorka wyjaśnia również, skąd wzięły się te wszystkie materiały, jakich użyła do pracy. Wzrusza mnie jej duchowość, delikatność i wyważenie. To kolejna przepiękna książka artystyczna, którą mam zaszczyt postawić na swojej półce.
***
Chmielewska Iwona, Gdzie jest moja córka?, Wydawnictwo Format, Wrocław 2020, s. 60.
0 komentarze