Wróć mój wilku, wróć! | Sandra Dieckmann
i przeciągnęła świecący gwiezdny koc
z nieba na sam dół."
O wielkiej przyjaźni i o stracie. O tym, jak trudno poradzić sobie z rozłąką. O znikaniu. Ciemności. O pamięci, która ostatecznie daje pocieszenie. Przepiękna wizualnie, trudna treściowo (trudna, bo gryząca i bolesna). Książka wybitnej ilustratorki Sandry Dieckmann może zachwycić niejednego dorosłego, choć jej przekaz mierzy raczej w dziecięce postrzeganie straty. Ma pomóc w zrozumieniu pustki, spróbować wypełnić ją dobrymi wspomnieniami. Tak oto Lisiczka i Wilk spędzają ze sobą szczęśliwe chwile nad górskim jeziorem, kiedy to pewnego dnia Wilk znika. Lisiczka kompletnie nie umie poradzić sobie z jego odejściem. Co ciekawe, autorka nie wyjaśnia, gdzie podział się Wilk, choć łatwo domyślić się tego po słowach: "Jutro ja będę świecącą gwiazdą". Sama treść książki, odrobinę poetycka, mimo całej swojej głębi, nie równa się zjawiskowym ilustracjom. Przynajmniej ja nie mogę się napatrzeć!
***
Dieckmann Sandra, Wróć mój wilku, wróć!, tłum. Małgorzata Cebo-Foniok, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2019, s. 40.
Dieckmann Sandra, Wróć mój wilku, wróć!, tłum. Małgorzata Cebo-Foniok, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2019, s. 40.
0 komentarze