Drzewo życzeń | Katherine Applegate
— Jesteś drzewem. To właśnie robią drzewa."
A może czasem również... mówią? Drzewo życzeń to historia o tolerancji, przyjaźni, samotności, pamięci i o marzeniach. Jednak jest to opowieść niezwykła, bowiem snuje ją stare drzewo — Dąb, który wiele już widział i wiele przeżył. W jego dziuplach mieszkają oposy i skunksy, wśród liści skrywają się ptaki, a co roku ludzie z całej okolicy zawieszają na jego gałęziach kartki z życzeniami. Pewnego dnia na korze drzewa ktoś wyryje groźbę. Rodziny z dwóch sąsiednich domów będą szybko zatrzaskiwać drzwi, żeby się nie spotkać. Mała dziewczynka przyjdzie nocą, by rozmyślać o swojej samotności. A wkrótce nad głową — koroną ;) — Dębu zawiśnie widmo końca. I wtedy wydarzy się coś zupełnie niezwykłego. Drzewo przemówi.
Przyjemna, choć niełatwa i dość wzruszająca opowieść, która została wydana w ponad 20 krajach! Bardzo ładne, delikatne ilustracje Sary Olszewskiej z wydania Dwóch Sióstr, literacki język, mądra treść. Jest trochę cierpko, nostalgicznie, trochę niewygodnie, ale przekaz, jaki niesie za sobą Drzewo życzeń wydaje się jasny. Autorka wychodzi naprzeciw braku tolerancji, włączając w to (celowo, bądź nie) mały ekologiczny apel. Rozczula zachowanie zwierząt, boli postawa ludzi. I choć książka skierowana jest do dzieci, okazuje się dobrą przypowieścią dla dorosłych. Tylko, czy zachwyca? Mnie nie do końca. Poucza, zmusza do myślenia, a nawet do działania, jednak mi zabrakło w niej czegoś naprawdę wyjątkowego. Może Wam nie zabraknie.
***
Applegate Katherine, Drzewo życzeń, il. Sara Olszewska, tłum. Małgorzata Glasenapp, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2018, s. 176.
Applegate Katherine, Drzewo życzeń, il. Sara Olszewska, tłum. Małgorzata Glasenapp, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2018, s. 176.
Książkę przeczytałam w ramach Wyzwania czytelniczego 2019
(kategoria: książka wybrana dla Ciebie przez osobę, która nie lubi czytać)
0 komentarze