Najlepsza zupa na świecie | Susanna Isern, il. Mar Ferrero
Proste, może nawet banalne. A jakże ciepłe i czułe! Jeśli wydaje Wam się, że znacie przepis na najlepszą zupę na świecie, to leśne zwierzęta z uroczego picturebooka Susanny Isern trochę Wam... zamieszają w głowach. Zbiorą się wszystkie w ciepłym domku Żółwia, uciekając przed śnieżycą i mrozem, a każde z nich przyniesie ze sobą nieoczekiwany składnik, który Żółw wrzuci do garnka. I chociaż połączenie leśnych owoców, cebuli i niedźwiedziego miodu wypadnie znakomicie, to sekretnym składnikiem zupy okaże się zupełnie co innego.
Swobodny, łatwy w odbiorze tekst Susanny Isern oraz dziecięca, bardzo kolorowa kreska Mary Ferrero powinny urzec małego czytelnika. Jest przyjemnie, domowo, przyjacielsko i łagodnie. Zwierzęta mają uśmiechnięte buzie, radosne oczka, nie ma w nich nic z dzikości. Atmosfera śnieżnego wieczoru zostaje przełamana ciepłym wnętrzem domu, obecnością przyjaciół, gorącą zupą. Ta przytulna książeczka zawiera prosty przekaz, który dotrze również do dorosłych. Bo można upichcić pyszną zupę z najlepszych składników, albo można ugotować najlepszą zupę na świecie, na którą przepis znajdziecie w tym picturebooku. Zdradzę Wam jeden składnik — albo dwa: garść przyjaciół i iskra światła.
Książkę przeczytałam w ramach Wyzwania czytelniczego 2019
(kategoria: picturebook).
***
Isern Susanna, Najlepsza zupa na świecie, il. Mar Ferrero, tłum. Beata Haniec, Wydawnictwo Tako, Toruń 2017, s. 32.
0 komentarze