Dawna znajoma | Laura Marschall
Może wystarczy lekkie pchnięcie w plecy;
tak niepozorne i delikatne,
że mogłabym go prawie nie poczuć."
A może wystarczy dźwięk powiadomienia na Facebooku, wskazujący na zaproszenie do grona znajomych? Co jednak w przypadku, gdy osoba, która uśmiecha się ze zdjęcia profilowego, od wielu lat... nie żyje? Dawna znajoma. W dorosłe już życie Louise (rozwiedziona, synek Henry, którego uwielbia) niespodziewanie wkracza właśnie taka "dawna znajoma" i burzy w miarę stabilne, ułożone życie. Louise doskonale wie, jak źle traktowała Marię w czasach liceum i co zrobiła tej feralnej nocy, kiedy Maria zaginęła. Osoba, która siedzi po drugiej stronie komputera, też pewnie o tym wie. I chyba chce ją dorwać.
Z początku zaczepny (media społecznościowe i zagrożenia, jakie ze sobą niosą, to wciąż dość modny temat), w rezultacie nieco banalny i z niepotrzebnie ciągnącą się akcją, jednak całkiem znośny thriller psychologiczny o efektach prześladowania i o poczuciu winy. Przyznaję, że na koniec trochę mnie zaskoczył, chociaż spodziewałam się napotkać po drodze równie emocjonujące zwroty akcji. To, co stało się z Marią, te wszystkie licealne zagrywki zazdrosnych i niepewnych siebie nastolatków, ta "straszna" rzecz, którą zrobiła Louise, żeby przypodobać się znajomym — to typowe dużo szumu o nic. Autorka pod kątem literackim całkiem gładko prześlizgiwała się po wydarzeniach, stworzyła dość konkretne postaci, niestety w wielu kwestiach pozwoliła mi się jedynie obyć smakiem. Wypadałoby rozwinąć motyw z Facebookiem i ubarwić historię z liceum, może wpleść jakiś element romansu. Przyznam jednak, że Dawna znajoma na tyle mnie intrygowała, że przeczytałam ją z przyjemnością. A może lubię historie, w których przeszłość depcze bohaterom po piętach?
***
Marschall Laura, Dawna znajoma, Wydawnictwo Filia, Poznań 2018, ebook.
0 komentarze